sobota, 3 września 2011 23:50
Moja szczerze umiłowana córko, nie miej żadnych złudzeń – przez te ostatnie kilka dni zwodziciel odwrócił twoją głowę ode Mnie. Sądzisz, że stało się to dlatego, iż byłaś zajęta, ale to nie jest cała prawda. On jest tak przebiegły, że rozmyślnie stwarzał zakłócenia w każdej minucie twojego czasu. Byłaś wtedy świadoma, że nie poświęcałaś Mi czasu. Czy tak nie było? Czułaś się rozproszona i zagubiona, a później zdałaś sobie sprawę z tego, że beze Mnie byłaś wewnętrznie pusta. Byłem blisko ciebie przez cały ten czas, ale mimo to pozwoliłem ci czuć się porzuconą przeze Mnie. Teraz doświadczyłaś rozpaczy odczuwanej przez dusze, które oddalam z powodu grzechu. Wszystko to jest ważne dla twojego rozwoju duchowego. Może się wydawać bezsensowne, że pozwalam na to, ale jest to jednak część twojego ćwiczenia w dążeniu do świętości, jakiej potrzebuję i wymagam od ciebie. Ty, Moja droga córko, będziesz od czasu do czasu odczuwać tę formę opuszczenia, a także odczuwać ją będzie wiele innych dusz, które są na tej samej ścieżce.
Schody do doskonałości duchowej są bardzo długie. Dusze idą jeden, dwa i więcej kroków do tyłu z każdym krokiem zrobionym ku Mnie. Proszę cię, Moja córko, powiedz wszystkim Moim wyznawcom, aby przygotowali się starannie w związku z tymi schodami, bo są one konieczne, zanim dojdzie się na najwyższy stopień. W Moim Orędziu z 24 listopada 2010 roku, kiedy po raz pierwszy powiedziałem ci o tych schodach, wytłumaczyłem, jak niektórzy ludzie wspinają się po tych schodach za szybko. Ale ty wiesz, że to byłoby błędem. Bądź świadoma, że to Ja jestem Tym, Który przez cały czas prowadzi cię po tych schodach.
Moje dzieci, musicie się teraz wspinać na każdy stopień tych duchowych schodów, zanim osiągniecie najwyższe stopnie do drzwi Raju. Bądźcie cierpliwi. Nie bądźcie rozczarowani, kiedy upadacie. Po prostu wstańcie raz jeszcze i zacznijcie wspinać się po całej tej drodze. Dzieci, będę was trzymał za rękę i zaprowadzę was na szczyt, jeśli Mi na to pozwolicie.
Wasz umiłowany Zbawiciel
Jezus Chrystus
poniedziałek, 3 września 2012 10:08
Moja szczerze umiłowana córko, Armia została uformowana, a jej żołnierze będą rozrzuceni po krajach chrześcijańskich, także tych kierowanych przez komunistów.
Żaden kraj nie pozostanie niedotknięty przez Moją Armię – Moją Armię Reszty. W Mojej Armii będą szczeble wedle stopni każdego rodzaju, co ma na celu zapewnienie, że Moja Misja nawracania dusz odniesie sukces. Wszyscy w Mojej Armii, niezależnie od roli, jaką pełnią, to jedno będą mieli ze sobą wspólne. Będą Mi służyć w pokornym poddaniu, a ich miłość do Mnie, ich Jezusa, będzie płonąć podczas całej tej Misji. Pochodnia Płomieni, rozpalona przez Ducha Świętego, nie będzie przygasać, bo to jest szczególny Dar dla wzmocnienia Moich żołnierzy.
Pamiętajcie, będzie to wojna – wojna o zbawienie rodzaju ludzkiego. Wojna, która zostanie wygrana w Imię Boga, co zapewni Mój Ojciec.
Wzywam was wszystkich do tworzenia ośrodków, tak byście mogli mieć pewność, że Moje Orędzia będą rozpowszechniane, w jakikolwiek sposób potraficie to zrobić. Ważną częścią takich ośrodków jest modlitwa, bo gdy będziecie zakładać grupy modlitewne, będziecie wzmacniać siłę Mojej Armii. Wzmogę nawrócenia, gdy w Moje Święte Imię zakładanych będzie więcej grup modlitewnych. Nazywajcie te grupy modlitewne: „Jezus do ludzkości”, a resztę pozostawcie Mnie. Mój Duch Święty okryje was w takich grupach i poprowadzi na każdym kroku tej drogi. Wkrótce dam wam dalsze wskazania.
Trwajcie w pokoju. Jestem szczęśliwy, że wy, Moi umiłowani uczniowie, odpowiedzieliście na Moje wezwanie z taką miłością i zaufaniem.
Wasz Jezus
wtorek, 3 września 2013 16:45
Moja szczerze umiłowana córko, Moim największym pragnieniem jest wezwać ludzi z całego świata, którzy wykreślili Mnie ze swojego życia, aby do Mnie wrócili. Wiele dusz, kierując się myślą, że Bóg w rzeczywistości nie istnieje, postanowiło zapomnieć o Mnie, ich ukochanym Jezusie. Niepokoję się o tych biednych, zdezorientowanych ludzi, bo ich szczerze kocham i tęsknię za ich towarzystwem.
Jeśli oddaliliście się ode Mnie i trudno wam pogodzić otaczający was nowoczesny, pędzący świat z prostą wiarą we Mnie, Jezusa Chrystusa, to pozwólcie Mi pomóc wam to zrozumieć. Jesteście oddzieleni ode Mnie z powodu grzechu. Gdy grzech poraża wasze dusze, zstępuje na nie ciemność, a to sprawia, że trudno wam przyjąć Światło Boga. Kiedy tak się dzieje, wasze serca stają się zatwardziałe. I wtedy angażuje się wasz intelekt i zaczynacie błędnie wierzyć, że Bóg nie istnieje, ponieważ logika podpowiada, że On nie może istnieć.
Wasze życie jest niczym więcej jak tylko ulotną chwilą w porównaniu z czasem całego waszego istnienia. Jesteście na wygnaniu. Prawda czeka w przyszłości, kiedy w końcu wrócicie do domu, do Boga, do swojego naturalnego stanu. Rozumiem, jak trudno jest człowiekowi pozostać blisko Mnie, gdy na ziemi jest narażony na tak wiele rozproszeń, pokus i ciemności. Kiedy doświadczacie tego, że nie potraficie odczuwać Mojej Obecności lub Mojej Miłości, chcę, żebyście odmawiali tę Modlitwę Krucjaty.
Modlitwa Krucjaty 119
O odczucie Miłości Jezusa
Jezu, pomóż mi.
Jestem tak bardzo zdezorientowany.
Moje serce nie otwiera się na Ciebie.
Moje oczy Cię nie widzą.
Mój umysł jest zamknięty na Ciebie.
Moje usta nie potrafią wypowiedzieć słów, aby Cię pocieszyć.
Moja dusza jest spowita ciemnością.
Proszę, ulituj się nade mną, biednym grzesznikiem.
Jestem bezradny bez Twojej Obecności.
Napełnij mnie Twoimi Łaskami, tak abym miał odwagę zwrócić się do Ciebie, by błagać Cię o Miłosierdzie.
Pomóż mi, Twojemu zagubionemu uczniowi, który Cię kocha, ale który już dłużej nie odczuwa w swoim sercu poruszenia miłości, abym dostrzegł i przyjął Prawdę.
Amen.
Nie jest łatwo być w jedności ze Mną. Musicie wytrwać, dopóki nie poczujecie Mojej Obecności w swoich duszach. Zawołajcie Mnie, a przybiegnę i obejmę waszą słabą, biedną duszę i wezmę was, by was poprowadzić i doprowadzić do Zbawienia Wiecznego. Nieważne, co zrobiliście, nigdy nie wolno się wam bać zawołać Mnie. Odpowiem każdemu grzesznikowi, bez względu na to, kim jest. Nikt z was nie jest bez skazy grzechu. Czekam na wasze wezwanie.
Wasz Jezus